O spokojnych chwilach z drutami
✨ O spokojnych chwilach z drutami ✨
Są takie momenty, kiedy świat wokół pędzi trochę za szybko. Wtedy wystarczy sięgnąć po druty, chwycić miękką włóczkę i pozwolić, by rytm oczek przywrócił spokój.
Dzierganie ma w sobie coś z magii - zaledwie dwa kawałki metalu i nitka, a powstaje coś ciepłego, prawdziwego, własnego.
Każde oczko to mała chwila skupienia.
Czasem równe i pewne, czasem pełne emocji, gdy myśli błądzą gdzieś daleko.
W dzierganiu jest miejsce na wszystko - na radość, na złość, zachwyt a nawet smutek. Bo druty przyjmują wszystko i zamieniają to w coś dobrego.
Uwielbiam ten moment, gdy praca zaczyna nabierać kształtu - kiedy z plątaniny włóczki powoli rodzi się coś, co już w dłoniach czuje się jak przyszłe ukochane ubranie. Nie chodzi tylko o efekt końcowy, ale o ten proces - o spokojne wieczory, o parę minut po pracy, o ciepło kubka z herbatą obok.
Dzierganie to dla mnie trochę jak rozmowa ze sobą. Bez słów, ale bardzo szczera. Pozwala zwolnić, posłuchać własnych myśli i docenić prostotę chwili.
Marta


Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz :)