Misia gimnastyczka ;)
Jak już wiecie, moja Sisterka nie chodzi już w 'dwupaku'. W związku z tym, czas na kolejnego przytulaczka. Misia przypomina mi gimnastyczkę ;-) i jest dwukolorowa. Myślę, że jeszcze trochę poczeka na zabawy z nową właścicielką. W końcu Maleństwo musi podrosnąć ;)
Włóczka: YarnArt Jeans
Szydełko: 3
Wykonanie: Marta
Pozdrawiam, Marta
Włóczka: YarnArt Jeans
Szydełko: 3
Wykonanie: Marta
Widzę, że u Ciebie zabawkowo (u mnie też:))
OdpowiedzUsuńNie ma jak Mama i Ciocia dziwiarka. Maleństwo będzie miało nietuzinkową garderobę i zabawki.
Oj tak :) Dziewiarska rodzinka to jest to! Brakuje tylko Mamy... Zdziwiłaby się nowymi metodami dziergania.
UsuńPrepiękna Misia. Z cała pewnością stanie sie ulubiona przytulanka Emi, jak tylko podrośnie. Szymon z braciszkiem Misi Gimnastyczki praktycznie sie nie rozstaje:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Eluniu :) Cieszę się, że Szymusiowi Misiu przypadł do gustu :)
UsuńExtra Misia 😄
OdpowiedzUsuńDzięki Ulcia :)
UsuńAle urocza, bardzo mi się podoba☺
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOooo, cudowna Misia :) Malutka z cała pewnością polubi ciociną przytulankę. Świetna robota Marta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joluś :) Mam nadzieję, że ją pokocha!
UsuńŚliczna jest! Bardzo podobają mi się takie dziergane przytulanki, ale niestety, nie mam komu ich dziergać. Serdecznie pozdrawiam,Marta:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Martuś. Maskotki dziergane są śliczne i marzy mi się, żeby zrobić coś takiego ale na drutach. Troszkę 'męczy' mnie to szydełko.
UsuńMartuś to najpiekniejsza przytulanka dla dziecka.Malutka jak podrośnie to będzie bawić się tylko Misią.Świetnie ją zrobiłaś i faktycznie wyglada jak gimnastyczka.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMała będzie mieć pamiątkę ;)
UsuńŚliczna Misia :) czas szybko leci, już za chwileczkę okaże się, że jedna Misia to za mało ;) i ciocia Marta musi dorobić kilka pluszaków ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Dziękuję Monia :) Weź, mnie nie strasz, bo nie dam rady zrobić całej rodzinki misiów :P lub jakiś innych dziwnych stworzeń :P
UsuńMartusiu,takie zabawki są bezcenne-zrobione ręcznie i to przez ciocię z wielkim sercem.Buziaki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Myślę, że za kilkanaście lat będą dzieciaczki miały wspaniałą pamiątkę ;)
UsuńŚwietne są takie zabawki ręcznie robione. Miłe i przytulne - dadzą dziecku dużo radości.
OdpowiedzUsuńOby zabawki przetrwały i były miłą pamiątką dzieciństwa w dorosłym życiu :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚliczna misia :-) Wspaniała maskotka - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki Kasiu! :)
UsuńAle maskoty cudne!Maleńka na pewno doceni ciotczne starania. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabi :)
UsuńAle śliczna misia!!!! I jakie ładne ma kolory :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Asia
PS. Test już prawie jest!