Szydełkowe sówki
Moja fascynacja szydełkiem ciągle trwa :) Tym razem małe "przydasie" dla dorosłych. Pierwszy powstał dla mnie. Zerwał mi się breloczek do kluczy i zaczęłam główkować nad nowym. Breloczki to popularne od lat sówki. Nowym materiałem był dla mnie kordonek, z którego nie miałam okazji jeszcze nic robić. Przeraziła mnie wielkość szydełka. A może raczej jego brak ;) Rozmiar szydełka 1,5 to dla mnie nie lada wyzwanie. Gdy robiłam lalaloopsie czy misia to miałam wrażenie, że szydełkowa rączka jest małym elementem. A tu coś takiego... :) Na razie mam 10 sówek. Ale powoli ich przybywa ;)
Miłego oglądania fotek.
Pa! Marta
Sówki są śliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMarta te sówki są przesłodkie. Na prawdę fajne breloczki. Wciągnęło Cię na maksa :) Ale fajnie Ci to szydełkowanie wychodzi, więc trwaj i baw się dobrze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joluś :) Wciągnęło i to bardzo. Może ktoś mnie wyciągnie ;) Ale w tak zwanym między czasie robię na drutach :)
UsuńSłodkie, uwielbiam sówki. Robiłam je jako sówki choinkowe.
OdpowiedzUsuńA jeżeli zauroczyło Cię szydełko, wejdź na bloga Vendulki http://www.vendulkam.com :) Coś dla kochających pastelowe szydełkowe drobiazgi i...takie cudne guziczki (gwiazdki można gdzieś kupić?) .
Dziękuję Wiola :) Jak zobaczyłam u Ciebie fotkę z kordonkami i tymi cudownymi guziczkami, to sama się do siebie uśmiechnęłam. U mnie wtedy mój warsztat pracy wyglądał podobnie :) A guziczki gwiazdki są od sweterka mojej córci ;) Nie widziałam nigdzie. Do Vendulki zaglądnę :)
UsuńPodziwiam, ten brak szydełka to nie lada wyzwanie, ale za to efekt uroczy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Brak szydełka już później nie był tak dokuczliwy ;)
Usuńslodkie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńPrzepiękne sówki w letni czas. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDzięki Gabrysiu :) Pozdrawiam!
UsuńCudne te sówki! Ja na szydełku robię prawie wyłącznie sowy - wzór jakoś tam sama wykombinowałam (co widać na gotowych wyrobach, bo moje sowy są trochę pokraczne), każdej sowie nadajemy w domu imię i wymyślamy, od czego ta sowa będzie. Mamy Sowę od Dobrej Nauki, Sowę od Porządku, Sowę od Dobrej Zabawy, Sowę od Pięknych Snów, Sowę Naukową (to moja :) - wkrótce będę dziergać kolejne sowy, takie związane ze szkołą :) Kocham sowy! Te Twoje są naprawdę śliczne!!!!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
Asia
Dziękuję Asiu! Własnoręcznie zrobione zawsze jest ładne, bo Twoje :) Ciekawy pomysł mieć sówki od "czegoś". Pochwal się na blogu, bo jestem ciekawa, jak one wyglądają :)
UsuńŚliczne sówki porobiłaś :)
OdpowiedzUsuńMój Marian-klucznik to paskudek do niczego nie podobny, ale jako breoczek do dziadkowych kluczy przydatny ;)
Pozdrawiam :)))
Dzięki Monia :) Ostatnio, na poczekaniu zrobiłam trójkąt na szydełku metodą 'granny square'. Wyszło ... hm... ciekawie ;)
UsuńŚwietny pomysł na breloczki.
OdpowiedzUsuńAle piękne !!!
OdpowiedzUsuń