Ma-i-Ka

  Uwielbiam nakrycia głowy. Latem są to kapelusze, a jesienią i zimą czapki! Czy istnieje czapka idealna? Hm... żeby była idealna musi spełniać pewne kryteria. Cudownie, gdyby taka czapka była wygodna, dobrze się układała i nie przemieszczała się samoistnie podczas użytkowania. Wzór, po który sięgnęłam, wykonując tę czapkę - właśnie mi to zapewnia. Czapka ściągaczowa - 2 oczka prawe i 2 oczka lewe. Głębokość czapki ustalamy według własnych preferencji. Wzór od Reni - link na dole tego posta. Czapka, żeby była fajna musi mieć cudowny kolor! O gustach się nie rozmawia, więc każdy wybiera to, co lubi :) Czapka idealna musi być ciepła. Skorzystałam kolejny raz z wełny merynosów. Wełna jest miękka i delikatna. Osoby wrażliwe nie mają się czego obawiać. Spokojnie mogą po nią sięgnąć i tworzyć to, na co mają ochotę. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, jak wiele zalet ma wełna merino!   Wełna merynosów odznacza się doskonałym stosunkiem ciepła do wagi. Dobrej jakości włókna zapewniają ciepło

Żurawinowy sweter zrobiony :) Cieszę się ogromnie, bo to już drugi taki - z tej samej włóczki i z tego samego koloru - tutaj wcześniejszy.  Mieszanka mięciutkiej baby alpaki z wełną merynosów. Sweter jest lekki i puszysty, waży zaledwie 200g. Wzór bardzo przyjemny. Sweter dzierga się od dołu do góry, kształtując po drodze podkrój na pachy i dekolt. Rękawy osobno, robione są od dołu do góry, kształtowana główka rękawa. Następnie są wszywane do swetra. Tu z pomocą przyszła siostra. Ja nie umiem tego robić! Zawsze wychodzi mi krzywo. Super mieć zdolną siostrę :) Moją modyfikacją swetra jest wykończenie dekoltu. Postanowiłam zrobić i-cord. Myślę, że wyszło dobrze :) Wzór: Autumn's Essence Drops Design rozmiar S Druty: 3,5 ściągacze, reszta 5 Włóczka: Drops Sky kol. 09 żurawinowy, zużycie: 4 motki. Sweter waży 200 g. Wykonanie: Marta     

Uwielbiam taką jesień, jaką mamy teraz.  Słonecznie, ciepło i te kolory wokół :)    Sweter powstał bardzo szybko za sprawą grubych drutów. Dziergało się bardzo przyjemnie. Włóczka sama się przerabiała  :) Wiedziałam, że sweter ma być gruby, ciepły, przytulaśny - wszystko się zgadza. A oprócz tego miał iść z duchem czasu. Wszak każda dziewiarka musi być modna ;) Taki też ten sweter jest - jest krótki, z obniżonym raglanem i obszernymi rękawami z bufką. Ta bufka to wyszła całkiem przypadkiem. I to właśnie uwielbiam w projektach bez wzoru! Dziergasz sweter i w trakcie go modyfikujesz, zmieniasz, po prostu tworzysz :) Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona, a sweter nosi się cudownie.  Włóczkę, którą wybrałam do tego swetra to 100% wełna od Alize Cashmira. Uwielbiam ją, bo jest miękka i stosunkowo niedroga. W 100 g mieści się 300 metrów włóczki. Więc jest też dość wydajna. Wiedziałam, że ta włóczka będzie moją bazą i szukałam dla niej towarzystwa. Szukałam wśród włóczek z włoskiem. Zd

 Nie wiem czy też tak macie, ale ja uwielbiam tworzyć i dziergać bez wzoru. Ponieść się fantazji i robić tak, jak w duszy gra. Do zrealizowania projektu, który siedzi nam w głowie potrzeba dużo czasu i cierpliwości. Dużo pokory i samozaparcia. mimo to, uważam, że to dobry czas dla samego siebie. "Pobić się" z własnymi myślami ;) Każde takie wyzwanie czegoś nas uczy. Uczy nas w sferze własnej osoby, ale także w sferze dziewiarskiej. Są takie chwile, kiedy sięgam po gotowe wzory. I od nich wymagam bardzo dużo. Skoro płacę, to wymagam. To trochę brzydkie określenie i nie przepadam za nim. Ale jeśli wzór jest płatny, to miło byłoby, żeby był dobrze rozpisany. W tym przypadku niestety wzór sobie, a rzeczywistość swoje. Ach... jak ja wtedy się źle czuję. Przeliczania oczek, prób i błędów, no nie ma końca.  Przy tym projekcie bardzo się zmęczyłam. Cieszę się, że uparcie dążyłam do skończenia tego swetra, bo wyszedł cudnie! A ile się nacierpiałam to wiem tylko ja ... Sisterka (bo też

  Bluzka wykonana już jakiś czas temu. Ale jakoś tak nie po drodze było jej ze zdjęciami. A to nie ma czasu, a to nie to miejsce, a to znów pogoda nie taka. Wreszcie się udało! A ja jestem zadowolona z bluzki i ze zdjęć. Zdjęcia wykonała moja prywatna i osobista Sisterka. I uważam, że zrobiła to świetnie. Lepiej bym sobie tego nie wymyśliła!   Sweterek wykonany z cudownej włóczki, która w składzie ma 50% bawełny i 50% bambusa. Skład idealny na wiosenno- letnie udziergi. Bluzka lekka, zwiewna i oversize - taki ostatnio fason lubię.  Bluzeczka robiona w jednym kawałku. Zaczęłam od dołu. Przerabiałam prosto do góry - dół wzorem ażurowym a dalej całość oczkami prawymi, rękawy na prosto, no i kształtowanie dekoltu. Po zszyciu ramion igłą dziewiarską wykończyłam dekolt ryżem. Rękawki również wykończyłam tym samym ściegiem. Aby oddzielić wizualnie przód od tyłu wykonałam pomiędzy nimi parę lewych oczek.  Wykonanie: Marta Wzór: własny Włóczka: Nako Estiva, kol.10874, zużycie 3 motki Druty: 2.0

 Miałam przyjemność testować czapkę dla Reni.  Wzór rozpisany przejrzyście, idealnie. Bez trudu, w jeden wieczór wykonałam czapkę :) Serdecznie go polecam i zachęcam do wykonania czapki, która pasuje do wszystkiego i jest przeznaczona dla każdego. Ja na pewno jeszcze taką wykonam, bo różowa powędrowała do mojej Sisterki. Wzór: When knits meet purls Renaty Witkowskiej Podgląd do wersji mojej na rav: https://www.ravelry.com/projects/Maikabezmetki/when-knits-meet-purls Druty: 3 Włóczka: Drops Merino Extra Fine. Niecałe 2 motki kol. 25 Wykonanie: Marta

Na życzenie dzieci szaliki z filmu o Harrym Potterze :)  Robiłam je z przyjemnością. Cudownie miękka włóczka i paski spowodowały, że robiło się bardzo szybko.  Na druty 4 nabrałam 33 oczka, zmieniałam kolory co 40 rzędów. Oczka brzegowe to 3 oczka ściegiem francuz. Początek i koniec szalika to ściągacz 1 oczko prawe na 1 oczko lewe.  Druty: 4 Włóczka: Drops Merino Extra Fine kolory: szalik Gryffindor: bordowy 48, musztardowy 30, szalik Ravenclaw: ciemnoniebieski 20, niebieska mgiełka 38 Wykonanie: Marta 

Chusta wykonana z motka ombre. Dostałam go w prezencie urodzinowym :) Kolory są obłędne! Jest moją ulubioną chustą, właśnie ze względu na kolory. Nosi się bardzo dobrze, a wielkość jest idealna. Chusta towarzyszyła mi wszędzie :D Na wycieczce i na kawie z najlepszą kompanką od druta :D <3  Wzór dobrze rozpisany, nie sprawił mi trudności, mimo iż bardziej kocham miłością wielką druty, a nie szydełko ;) Wzór: SisLove Szydełko: 3,5 Motek: MotkiOmbre by Isabel,  ba 108 Do napisania, Marta

Kolejna zeszłoroczna robótka, która się tutaj nie ukazała.  Chusta, która dała mi porządnie w kość. Cieszę się, że jest już skończona. Kolory pięknie przechodzą i nie widać przejść. Włóczka to połączenie bawełny i bambusa. Jest zwiewna i lejąca. Pięknie się układa. Wzór: Anna Amoo Orawska "Sommerhage", czyli "Letni Ogród". Druty: 4,5   Pozdrawiam ciepło Marta

 Uwielbiam w okresie świątecznym czerwony kolor :) Dlatego powstała czapka do kompletu, do wcześniej powstałego szalu z włóczki Soft Donegal Tweed. Dodałam do niej różowy moher. Czapka klasyczna, wykonana ściegiem ściągaczowym dwa na dwa. Nosi się super i jest ciepła :)  Słonecznego dnia!  Marta 

 Chusta, która przedstawię była robiona w zeszłym roku. Niestety nie zdążyłam jej zaprezentować :)  Chusta zrobiona z motka skręcanego na zamówienie, własny wybór kolorów. Kolory są energetyczne i radosne. Wzór znalazłam na stronie Dropsa - polecam. Wzory są naprawdę dobrze rozpisane i jeszcze żaden nie sprawił mi trudności. Jeśli ktoś zaczyna dopiero przygodę z drutami to mała wskazówka: chusty wykonywane na szydełku potrzebują więcej włóczki. Wzory na te chusty są włóczkożerne. Jeśli zaopatrzymy się w motek 800 m chusta wykonana na drutach będzie o wiele większa niż chusta wykonana na szydełku z takiego samego metrażu. Warto to mieć na uwadze :) Zresztą większość wzorów ma podaną informację, ile metrów nitki będziemy potrzebować. Wzór: 173-49 Cornucopia by DROPS design Druty: nr 4 Miłego dnia! Marta

 Czas podsumowań.  Czy podsumowania są ważne?  Hm... Myślę, że dzięki nim możemy dużo się dowiedzieć. Patrzę na to, co minęło z pewną rezerwą, a nawet przymrużeniem oka ;)  Dzięki temu podsumowaniu wiem, co chciałabym zmienić w przyszłym roku. Na pewno chciałabym mieć więcej czasu na dzierganie. W tym roku nie miałam go za dużo. Chciałabym również być bardziej systematyczna i na bieżąco wrzucać chociaż krótkiego posta, o tym co wydziergałam. No i te nieszczęsne zdjęcia! No nie po drodze mi z nimi ;) Ja nadal nie mam zdjęcia dwóch swetrów - jeden muszelkowy z 2020 roku (właśnie się czerwienie ze wstydu), a drugi świąteczno-grudniowy z 2021 roku. Mam nadzieję, że nadrobię tę zaległość. Na podsumowaniu brakuje zdjęcia mojego swetra świąteczno-grudniowego; chusty, którą kończyłam w Sylwestra oraz entrelakowej chusty :) Podsumowując, wydziergałam:  - 4 swetry (3 dla córci i 1 dla mnie),  - 5 chust (4 poszły na prezent, a entrelakowa moja :D),  - 4 czapki (dla dzieci :) ), - 2 torebki (dla c