Słodka Linnie
Witajcie Dziewczyny!
Przygotowywanie dziecięcej garderoby to niezła zabawa. Raz, że szybko się robi, a dwa - przecież to takie słodkie maleństwa. I chciałoby się, żeby służyły dzieciaczkom jak najdłużej :) Chcę Wam dzisiaj zaprezentować sweterek Linnie autorstwa Justyny Lorkowskiej. Wzór bezpłatny, dobrze rozpisany. Polecam! :) Do jego wykonania użyłam akrylowej dziecięcej włóczki (o zgrozo! Ja i akryl? ;-) ) Efekt końcowy jest zadowalający. Dół zakończyłam i-cord bind off. Wygląda całkiem, całkiem ;-)
A przy okazji zrobiłam jeszcze Pana Misiaczka :) Bardzo poważnego, bo ma spodenki! Włóczka ta sama co ostatnio. Niby robię wszystko tak samo - z tej samej włóczki, to samo szydełko i ten sam opis. A zawsze misie wychodzą inaczej. Ten jest dużo większy! Nie wiem jak to jest możliwe. Zdarza Wam się coś takiego?
Dane sweterka:
Wzór: Linnie wg Justyny Lorkowskiej
Włóczka: Red Heart Baby, kol. 08500 (biały), 08503 (róż)
Wykonanie: Marta
Przygotowywanie dziecięcej garderoby to niezła zabawa. Raz, że szybko się robi, a dwa - przecież to takie słodkie maleństwa. I chciałoby się, żeby służyły dzieciaczkom jak najdłużej :) Chcę Wam dzisiaj zaprezentować sweterek Linnie autorstwa Justyny Lorkowskiej. Wzór bezpłatny, dobrze rozpisany. Polecam! :) Do jego wykonania użyłam akrylowej dziecięcej włóczki (o zgrozo! Ja i akryl? ;-) ) Efekt końcowy jest zadowalający. Dół zakończyłam i-cord bind off. Wygląda całkiem, całkiem ;-)
A przy okazji zrobiłam jeszcze Pana Misiaczka :) Bardzo poważnego, bo ma spodenki! Włóczka ta sama co ostatnio. Niby robię wszystko tak samo - z tej samej włóczki, to samo szydełko i ten sam opis. A zawsze misie wychodzą inaczej. Ten jest dużo większy! Nie wiem jak to jest możliwe. Zdarza Wam się coś takiego?
Dane sweterka:
Wzór: Linnie wg Justyny Lorkowskiej
Włóczka: Red Heart Baby, kol. 08500 (biały), 08503 (róż)
Wykonanie: Marta
Pozdrawiam Was ciepło i przed-świątecznie!
P.S. Przepraszam za jakość zdjęć - niestety mój aparat nie robi takich ładnych zdjęć jak Marty, a że sweterek wylądował już u mnie i to ja go prałam, więc zdjęcia siłą rzeczy pozostały w mojej gestii. Pozostaje mi tylko zapewnić, że sweterek jest przepiękny, perfekcyjnie wykonany i sama chętnie bym w niego wskoczyła, ale jestem troszeczkę za duża ;) Dołączam się do pozdrowień mojej kochanej Sisterki - Karolina
O! Rajuśku! Jaki śliczny sweterek:) Dziecięce akryle są bardzo milusie i wytrzymałe w użytkowaniu :) Misiaczek słodki, mimo tych "poważnych" spodni;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję Monia :) Faktycznie, dziecięce akryle są milutkie i wcale nie czuć ich sztuczności. Poważne spodnie, jak na pierwszy raz, wyszły całkiem ok :)
UsuńSweterek faktycznie piękny, a misiaczek słodziutki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu :)
UsuńJakie cudności Martuś. Same słodziaki. Kocham Twoje zwierzaczki szydełkowe- są cudne. I nie bój sie karylu, a juz napewno nie wstydź, te dziecięce są naprawdę bardzo dobre. Gorące uściski dla Ciebie i Karo.
OdpowiedzUsuńDzięki Eluniu. Bardzo się cieszę, że misiaczek Ci się podoba. W rzeczywistości wygląda lepiej :)
UsuńDo niektórych udziergów akryl jest wręcz wskazany:) Piękne udziergi, a zdjęcia nie są wcale takie złe:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPowiedzmy Wiolu, że może być ;) Dziękuję w imieniu Karolci.
UsuńPiękny sweterek i kolorki swietnie dobrane.Akryl ale jaki?Prawda jak świetnie sie nadaje na ciuszki dla dzieci.Włóczki Baby mam 30 motków w różnych kolorach dla mojej wnusi.
OdpowiedzUsuńPan misiaczek wspaniały.Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Małgosiu! Ten akryl jest faktycznie miły w dotyku. Myślę, że dla dzieciątka dobrze się sprawdzi. Czekam na Twoje dziecięce udziergi.
UsuńCudny sweterek dla maleństwa :-) Śliczne kolory i świetny wzór.
OdpowiedzUsuńMisio przesłodki :-) A spodenki są doskonałe.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu. Wzór na sweterek faktycznie dobrze rozpisany.
UsuńŚliczny sweterek, też trochę ostatnio dziergam z dzieciowego akrylu, bo spotkałam się z opinią, że maluszki często są uczulone na wełne.....
OdpowiedzUsuńO! Nie pomyślałam o tym, że maleństwa mogą być uczulone. Tym bardziej się cieszę, że jednak sięgnęłam po akryl. Dziękuję! :)
UsuńSeterek i misio cudne takie do zjedzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Ewuniu!
UsuńPrawdziwy cukiereczek. A ja mam wątpliwości z czego zrobić sukieneczkę do chrztu dla dziewusi. Akryl wskazany... Szydełkowe zwierzaczki są boskie!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu! Myślę, że o poradę w związku z wyborem włóczki warto zwrócić się do Eli z Dzianinowego Studio lub do Małgosi z Kwietniowych Dłubanek. Są na bieżąco, bo testowały dziecięce akryle. Mi się dobrze robiło z Red Hearts'a. No i mieć na uwadze to, co napisała Iza (parę komentarzy wyżej) :)
Usuń