Sytuacja, w jakiej się znajdujemy, do ciekawych nie należy. Do łatwych też nie. Każdy dzień do siebie podobny. Nadal żyję w przekonaniu, że mamy marzec. A dzień tygodnia się nie liczy ;)
Dziś chcę Wam pokazać co ciekawego u mnie na drutach się dzieje.
Ten sweter kojarzy mi się z latem. Myślę, że cudowny kolor farbowanki Merynoska od Juleczkownia Yarn i zygzaczki we wzorze tego swetra powodują, że czuję się jak nad morzem :) Sięgnęłam po włóczkę 100% merino. Chciałam delikatny sweter na lato. Taki, który zarzucasz na siebie w chłodniejsze dni. Kolor o cudownej nazwie "Źródło" ma w sobie barwy w odcieniach bursztynu i piasku. Jak nic pasuje do nadmorskiego klimatu :) A miękkość tej nitki cudownie otula moje ciało. Wzór "Sketchbook" zaczerpnęłam ze strony Filcolany, pobrałam go bezpłatnie. Jest czytelnie rozpisany. Sweter dzierga się od góry. Trochę modyfikowałam pod siebie, gdyż całość robiłam na mniejszych drutach niż wskazuje wzór. Sweter jest przecudowny, przeuroczy i czuję się w nim wyjątkowo! :) Uwielbiam takie projekty! Miłego dnia, Marta
Tak, dla pamięci :) Zdjęcia na głowie. Wpis (mam nadzieję) z ostatnim zimnym i zimowym powiewem ;) Oby następny wpis zwiastował wiosnę. Balaclava Wzór: Luna Azul Drops design Włóczka: Drops Alpaca kol.2020 (2 motki) i Drops Brushed Alpaca Silk kol.04 (2 motki) Druty: 4,5 mm i 5,5 mm
Sweter, któremu poświeciłam dużo czasu ;) Powiedzenie, że "dał mi w kość" nie byłoby słuszne. Robienie go dało mi dużo radości! Cudowne przeplatanki, ciekawy i dobrze rozpisany wzór, piękny musztardowy kolor i miękkość merino :) Z doświadczenia wiedziałam, że sweter w blokowaniu trochę urośnie. Uwzględniłam to nawet przy dzierganiu. Ale 10 cm na długość trochę mnie przeraziło. Blokowałam z miarką w ręku, żeby nie było większych niespodzianek. I szczerze- sweter po wysuszeniu prezentował się całkiem super. Szkoda tylko, że nie spełniał moich oczekiwań. Nie było wyjścia, trzeba pruć. Prucie nie przeraża mnie jakoś bardzo. Uważam, że to całkiem kreatywna czynność :) Problem pojawił się w momencie przecięcia nitki. Tak, tak przecięłam sweter, bo był on wykonywany od dołu do góry... A jak wiadomo, tak nie da się spruć swetra w sposób - ciągnij tylko nitkę i nawijaj kłębek ;P Najważniejsze, że się udało. Trochę to trwało, ale wyszło tak jak chciałam :D Cierpliwość popłaca!...
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz :)