Walka z 'ufokami' cz.IV
Zamęczę Was tymi wpisami o ufokach. Musicie mi wybaczyć ;) Ale dzięki Wam idzie mi całkiem ok :) Mój ogoniasty robi się w między czasie. Jest nudno. Dobrze, że są paski, to jako tako przyrasta. Może rękawki pójdą szybciej.
Z potrzeby chwili powstała czapka dla córci. Oczywiście czerwona :) Na serduszkową czapkę będzie niedługo zanciepło, a z wiosennej już wyrosła. Dwa wieczory potrzebowałam, żeby ją wydziergać. Czapka jest zwykła, prosta. Zdobią ją małe warkoczyki (1 na 1). Bardzo lubię te warkoczyki :) Córeczka zadowolona, a to najważniejsze. Ja zresztą też, bo czapka powstała z resztki wełny. Kiedyś zrobiłam z niej dla siebie tunikę. Na dole miała ażurowy wzór. Niestety po blokowaniu z tuniki zrobiła się sukienka. Udzierg powędrował do mojej wyższej koleżanki i jest dla niej tuniką :)
Wracając do czapki - bierze udział w wyzwaniu 12 czapek w 1 rok i jest lutową czapką nr 5 :)
Oprócz tego na drutach robi się kamizelka dla mojego kawalera. Powoli i spokojnie, na relaksie się dzierga. Nie spieszę się, bo przez te testy mam dość już pośpiechu.
Z potrzeby chwili powstała czapka dla córci. Oczywiście czerwona :) Na serduszkową czapkę będzie niedługo zanciepło, a z wiosennej już wyrosła. Dwa wieczory potrzebowałam, żeby ją wydziergać. Czapka jest zwykła, prosta. Zdobią ją małe warkoczyki (1 na 1). Bardzo lubię te warkoczyki :) Córeczka zadowolona, a to najważniejsze. Ja zresztą też, bo czapka powstała z resztki wełny. Kiedyś zrobiłam z niej dla siebie tunikę. Na dole miała ażurowy wzór. Niestety po blokowaniu z tuniki zrobiła się sukienka. Udzierg powędrował do mojej wyższej koleżanki i jest dla niej tuniką :)
Wracając do czapki - bierze udział w wyzwaniu 12 czapek w 1 rok i jest lutową czapką nr 5 :)
Oprócz tego na drutach robi się kamizelka dla mojego kawalera. Powoli i spokojnie, na relaksie się dzierga. Nie spieszę się, bo przez te testy mam dość już pośpiechu.
Pozdrawiam ciepło!
Marta
Czapeczka b.fajna i te warkoczyki śliczne.Kolorek typowo dziewczęcy.Moja wnuczka też czerwony i różowy preferuje.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że upodobała sobie czerwony, a nie różowy ;) Chociaż do różowego nic nie mam.
UsuńFajna czapka. Małej w niej do twarzy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam włoczki warmii
Dziękuję :)
UsuńŚliczna czapka. Super wzorek i kolorek. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Uwielbiam te małe warkoczyki. Niedługo będzie ich coraz więcej ;)
UsuńPowodzenia w "ufokowaniu". U mnie ufo-ków też dostatek, ale jakoś nie mogę się do nich dobrać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zapraszam do wspólnej walki z ufokami :) Razem zawsze raźniej.
UsuńPozdrawiam
Córeczka jest urocza, a czapka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna czapeczka:-) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeż lubię czerwone czapki, ta wyszła bardzo fajnie i powiało trochę już wiosną :-)
OdpowiedzUsuńoj tak... ja już czuję wiosnę :)
UsuńPiękny kolor czapki! I rzeczywiście - walka z ufokami idzie Ci super! Trzymam kciuki za dalsze zmagania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kciuki się przydadzą, bo prowadzę wielką walkę z moim prawie ogoniastym. Sam nie chce się kończyć ;)
Usuńsuper czapka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i za wizytę :)
UsuńLubię czerwony kolor więc czapka nie może mi się nie podobać :) Nawet gdyby była w innym kolorze to też byłaby śliczna bo te warkoczyki dodają jej niezwykłej urody :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję Joluś :) Jak już wspomniałam wyżej i parę postów wcześniej- uwielbiam te warkoczyki! :) A już niedługo.... ale cicho sza ;)
UsuńCzapka słodka (chociaż nawet w połowie nie tak urocza jak modelka :))
OdpowiedzUsuńDobrze Ci idzie to UFOkowanie, bardzo nawet.
Dzięki Wiola :) Dobrze mi idzie ufokowanie, bo robię to z Tobą. Za co bardzo, bardzo Ci dziękuję!
UsuńŚliczna czapka :-) Piękny kolor i cudne warkoczyki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu :)
UsuńCórci bardzo do twarzy w czapeczce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.