Mała Czekolada

Sweterek w małej formie powstał z resztki wełny po tym sweterku. Jego historia powstania jest, jak dla mnie, zabawna. Zaczęłam dziergać sweter dla siebie. Gdzieś w połowie Siostra mnie olśniła, że chyba jest za mały. Postanowiłam go nie pruć, i z tego co już miałam wydziergane powstał sweterek dla córci. Stąd np. niepotrzebne w tym sweterku zbieranie oczek przy tworzeniu dekoltu ;-) Dzięki zamkowi myślę, że nie jest źle. Sweter jest zrobiony różnymi ściegami i ażurowymi dziurkami. Ogólnie taki misz-masz bardzo mi się podoba. Może gdzieś, kiedyś uda mi się taki zrobić dla siebie. Sweter był robiony od dołu, z wykrojem na pachy. Osobno dorobiona stójka, która fajnie współgra z resztą. Ściągaczowe rękawki wygodne, bo są dopasowane.

Włóczka: Alize Lanagold fine, kolor 240
Druty: 3 na żyłce
Wykonanie: Marta





Komentarze

  1. Genialny sweterek Marta. Jest cudowny i piękny. Gratuluję super wykonania. Gorąco pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) I pomyśleć, że prawie był mój ;)
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. Wspaniały sweterek :-) Rewelacyjna mieszanka wzorów. Genialny fason - bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Lubię mieszanki wzorów. A co do fasonu, to sam sobie taki wyszedł ;) Efekt końcowy również mi się podoba.

      Usuń
  3. Jaki śliczny! Piękne wzory pojawiły się na nim! Ja mam z identycznej włóczki sweter, który muszę spruć - nawet kolor ma taki sam :)
    Pozdrawiam cieplutko,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu! Włóczka jest całkiem ok :) A kolorek ciekawy, bo nie jest jednolity. Jestem ciekawa co z Twojej włóczki wyjdzie. Będę zaglądać :)
      Pa

      Usuń
  4. Czekoladka wygląda świetnie. Fajnie skomponowałaś różne wzory, wszystkie idealnie z sobą współgrają.
    Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Bardzo miło czyta się takie komentarze. Cieszę się, że sweterek podoba się nie tylko mnie :) Wiem, że z nadmierną ilością wzorów/ściegów można czasem przesadzić i tego właśnie się boję.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. No i super, że go nie sprułaś, bo na małej modelce wygląda super :))) Bardzo fajny sweterek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepadam za pruciem. Ale powiem Ci, że jak coś robię bez przekonania, to sobie myślę, że zawsze można spruć. I wtedy mi najlepiej wychodzi ;) Chyba włóczka boi się tego prucia i zaczyna się pięknie przerabiać ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

Balaclava - kominiarka

Kolejny sweter ze wzoru Garnstudio

Sweter Furora